Jak epidemia wpłynęła na proces rekrutacyjny?
Bez wątpienia rok 2020 to czas niezwykle trudny, który wywrócił naszą samoorganizację do góry nogami. Ostatnie miesiące wiele zmieniły w sferze prywatnej, jak również i zawodowej. W tym artykule skupimy się na zmianach jakie zaszły na rynku pracy, a dokładniej mówiąc, w prowadzeniu procesu rekrutacyjnego. Pomimo trwającej epidemii firmy wciąż rekrutują nowych pracowników. Wielu kandydatów poszukuje miejsc pracy i aplikuje na nowe stanowiska. Spójrzmy zatem, jak nowa rzeczywistość wpłynęła na wewnętrzną strukturę samego procesu rekrutacyjnego.
Ostatnie miesiące zmieniły spojrzenie na to, jak rekrutacja może wyglądać. Widoczną zmianą w ostatnim czasie jest wzrost potencjalnych kandydatów. Wiele osób straciło pracę w wyniku redukcji kosztów przez różne firmy. W związku z tym aktywność kandydatów znacząco wzrosła. Sektorem, który ma duże zapotrzebowanie na nowych pracowników, choć podaż jest wciąż niewystarczająca to sektor IT. Warto zauważyć, że w przypadku branży IT sytuacja covidowa wpłynęła pozytywnie m.in. na e-commerce, product placement, czy market placement. Wpłynęła ona także na rozwój sektora security, czyli zabezpieczeń sieciowych, pod kątem ryzyka wynikającego np. z posiadania różnych narzędzi. Jak podkreśla Gracjan Góźdź: ,,To wpłynęło na zwiększone zapotrzebowania nie tylko na organizacje, które są kwalifikowane głównie jako technologiczne, ale również takie, które mają produkty gdzie indziej’’.
W wielu firmach polityka wewnętrzna uległa zmianie, a w niej proces pozyskiwania potencjalnych kandydatów. Pierwszy etap, czyli interakcja, odbywa się teraz głównie w formie on-line, podczas której dokonuje się selekcji kandydatów. Ze strony odbiorcy procesu rekrutacyjnego taki rodzaj spotkania jest zmianą na plus, chociażby pod kątem czasu zatrudnienia. Warto zaznaczyć, że firmy, poza pierwszymi rozmowami w formie elektronicznej, na etapie końcowym decydują się na spotkania w biurze. Przedstawiając zmiany jakie zaszły w procesach rekrutacyjnych należy powiedzieć również o nowej formie dokumentów CV wysyłanych przez kandydatów. Mowa o krótkich filmikach video, w których kandydaci przedstawiają się rekruterom. ,,Takie narzędzia są wykorzystywane, a nawet wymagane bardzo często przez klientów, aby kandydaci nagrali np. trzydziesto-sekundowy tematyczny filmik.’’- podkreśla Gracjan. ,,Osoby biorące udział w procesie, są to osoby z takim właśnie filmikiem o sobie.’’ – dodaje. Krótka prezentacja na swój temat mówi czasem dużo więcej niż zwykłe CV. Z punktu widzenia wielu klientów wysyłanie takiego właśnie video to z pewnością pozytywna zmiana. Przedstawienie własnej osoby przychylnie wpływa na przebieg całego procesu rekrutacyjnego. Dla wielu firm taka forma to również zaoszczędzenie czasu i przyspieszenie etapu końcowego zatrudniającego pracownika.
Powyższy przykład pokazuje w jaki sposób kandydaci mogą pozytywnie wpłynąć na potencjalnych pracodawców, by przyciągnąć ich uwagę. Warto wspomnieć też o tym, jak same organizacje przygotowują się do procesu rekrutacji, aby zainteresować ofertą najlepszych kandydatów. Rozmowy on-line odbywają się na różnych platformach.
,,Nie wszystkie osoby zapraszane na rozmowy korzystają z danego software-u, z danej platformy. Dobrze jest mieć dwa, czy trzy narzędzia, które można zaproponować takiej osobie. Dobrze jest również sprawdzić, czy taka aplikacja działa na mobilnych urządzeniach. W przypadku jakichkolwiek komplikacji warto posiadać numer danej osoby, by mieć wtedy kontakt telefoniczny.’’ – podkreśla Gracjan.
By móc w profesjonalny sposób zarządzać rozmową, w pierwszej kolejności należy przedstawić kandydatowi schemat całego spotkania on-line. Zakomunikować jak będzie odbywać się rozmowa, kto ją poprowadzi i kto będzie na niej obecny. Dzięki temu kandydat ma szanse przygotować się do rozmowy z potencjalnym pracodawcą. Warto zadbać również o to, by przekazać kandydatowi najważniejsze informacje na temat stanowiska i firmy pracodawcy.